niedziela, 28 kwietnia 2013

Tak pracowicie zakończyłam ostatnie dni zimy :-)

szal filcowy z jedwabiem i koronką
Witam wszystkie maniaczki filcowania i nie tylko.
Jestem zapracowaną mamą 17-letniego Damiana i 4-letniego Huberta oraz żoną, kochanką, praczką, sprzątaczką, kucharką i pokojówką 39-letniego męża Dariusza.
Czasu na pisanie bloga mam pod dostatkiem... czyli coś między wychowywaniem dzieci a pracą zarobkową i domową, to będzie jakieś......12 minut na miesiąc ;-/  ale się da.
Swoją przygodę z filcem zaczęłam jakieś trzy lata temu. Od tego czasu dużo się zmieniło, wiele się nauczyłam lecz jeszcze więcej przede mną. Nieraz myślę, że nigdy nie dojdę do takiej perfekcji abym była z siebie całkowicie zadowolona. Za każdym razem uczę się więcej i chyba to trzyma mnie przy tym filcu najbardziej, gdyż osoby spod znaku bliźniąt (to Ja :-)) nic tak naprawdę dłużej nie utrzyma jak ciekawość.
Największym luksusem dla mnie jest możliwość zatopienia się w filcowaniu i jednocześnie nie zajmowaniu się innymi prozaicznymi czynnościami odciągającymi mnie od czynności głównej. Niestety, na ten luksus rzadko mogę sobie pozwolić i jak już mnie dopada chandra to wszyscy schodzą mi z drogi mam czas dla siebie i swoich pasji. Na szczęście moja druga połowa rozumie moje pragnienia i mnie dopinguje a nawet i pomaga swoimi mięśniami w trudniejszych etapach tworzenia.
Niedługo podzielę się z Wami moimi pomysłami i zdjęciami moich prac. Będę czekała na wszelkie opinie i Wasze podpowiedzi.