Wzięło mnie na kolory, nawet pomimo tego, że za oknem prawie lato. Chciało mi się radosnych, energizujących kolorów. No i są, okupione zarwaną nocką i bólem pleców. Szkoda tylko, że do tego bólu nie można przywyknąć...
Może być kapturem...
...i zwykłym szalem
Całość na zielony silk lapsie, ozdobiony tencelem i jedwabną czesanką
Do następnego bólu pleców...
:-))
piątek, 25 października 2013
niedziela, 20 października 2013
Miałczy kotek miaaaaauuuu...
Torba dla córci mojej przyjaciółki. Czekałą cierpliwie od lata, aż się doczekała.
Kotek....a właśnie, że turkusowy w pomarańczowe prążki. Czemu nie?
Kotek....a właśnie, że turkusowy w pomarańczowe prążki. Czemu nie?
środa, 9 października 2013
Cieniowany szal z dredami odsłona trzecia.
Jesienny duży szal w kolorach: brąz, kasztan, wanilia, kawa z mlekiem na całości popruszone kolorowe jedwabie, dredy w kolorze carry i ognistym pomarańczu.
Jesiennie, ciepło,kolorowo...
Pozdrowionka i do dzieła...
Jesiennie, ciepło,kolorowo...
Pozdrowionka i do dzieła...
wtorek, 1 października 2013
Jesiennie...
Pomarańczowo czerwono czarny szal, żywe kolory i płomienny silk laps to przepis na jesienną chandrę. Wykończony czarną koronką oraz kolorowymi plamami jedwabiu. Gdzieniegdzie rządek cekinów migocze w wełence. Całość spięta dużą broszką.
Ogniście i optymistycznie. A do tego jaka moja przyjemność w trakcie pracy hmmmm (tej po pracy, jak mi mąż masuje ramiona nie wspominam :-))
Pozdrowionka i do dzieła, wybierajcie swój sposób na smutek.
Ogniście i optymistycznie. A do tego jaka moja przyjemność w trakcie pracy hmmmm (tej po pracy, jak mi mąż masuje ramiona nie wspominam :-))
Pozdrowionka i do dzieła, wybierajcie swój sposób na smutek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)