środa, 25 września 2013

Coraz zimniej czyli mitenki czas sfilcować.

Za oknem coraz zimniej, smutniej i bardziej ponuro. 
Na jesienną chandrę mam świetne lekarstwo: filcowanie.
Na pierwszy plan pójdą mitenki; cieplutkie, miękkie i plastyczne przyjemnie otulą nasze ręce. 
Jeszcze lepiej jak ktoś nam potowarzyszy. Na zdjęciach koleżanka, która przyszła na herbatkę miętową a wyszła z mitenkami. Zdjęcia dodałam lecz rękawki muszą jeszcze wyschnąć, nie widać jedwabiu bo mokry.
a to już gotowy wyrób
oraz drugie już zrobione przeze mnie 
Jak już robić to parami :-))



środa, 11 września 2013

Cieniowany szal z dredami i jedwabiem.

Witam po dłuższej nieobecności. Szalałam z filcem :-))))
i tak powstał brat bliźniak poprzedniego szala.
Mnóstwo pracy i potu, byłam w takim amoku a potrzebowałam kilku składników do obiadu, aż wstyd było wyjść do sklepu....
Oto malutki szaliczek :-D




I na zakończenie powtórka szala z pawimi piórami, gdyż poprzednie zdjęcie słabo wyszło.
Pozdrowionka dla wszystkich pasjonatów ręcznych robótek.