Dzisiaj odwinęłam szal z wełny merynosów i jedwabiu farbowany liśćmi róży, brzozy, klonu, eukliptusa i cebulki. Muszę przyznać, że o takie wyniki mi właśnie chodziło.
Szal jest duży, majestatyczny, z dredami na dwóch bokach. Liście odbiły się zjawiskowo :-))
Oto zdjęcia:
Już niedługo warsztaty z eco printingu :-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz